piątek, 24 lutego 2017

10 Książkowych faktów o mnie!

         Witajcie!
Na samym początku chciałbym przeprosić za moją nie obecność na blogu przez kilka dni, ale teraz mam ferie i po prostu miałem wyjazd. Posty powinny się pojawiać regularnie, ale to wszystko zależy też od szkoły i ile będzie nauki.





 Ale do rzeczy przychodzę dzisiaj do was z
10 FAKTAMI O MNIE. Po większym zastanowieniu zdecydowałem na to, ponieważ  stwierdziłem, że na samym początku był Book Haul i na dobrą sprawę nic o mnie jeszcze nie wiecie. A i chciałem wam bardzo podziękować za obserwacje mam nadzieję, że zostaniecie ze
mną na długo.






1. Nie wypożyczam książek z biblioteki, ponieważ nie wyobrażam sobie oddawać przeczytanej książki i żeby nie została ze mną na dłużej. A najgorsze jest to, że książka mi się spodoba a muszę ją oddać i nie mogę się nią nacieszyć i do niej w każdym momencie wrócić.

2.Bardzo szanuje swoje książki. Nie wyobrażam sobie je niszczyć i jestem bardzo zły na osoby, które specjalnie to robią. Tak wiem powiecie, że są to moje książki i mogę robić sobie z nimi co chcę. No, ale ja tego nie lubię róbcie z nimi co chcecie, ale nie na mich oczach proszę :D. Nic nie ma do tego jak komuś niechcący się zaleje czy też złamie grzbiet. To jeszcze przeżyję.

3. Książki czytam nałogowo od niedawna przygoda moja zaczęła się od książki " Osobliwy dom pani Peregrine". I to ta książka sprawiła, że czytam książki nałogowo.

4.Następny fakt trochę łączy się z 3, ponieważ chodzi o moją biblioteczkę. Kolekcjonuję książki również od niedawna ( to chyba logiczne :D). I obecnie książek mam niewiele a mianowicie około 100 pozycji znajduję się na półce.

5.Ten fakt również jest związany z biblioteczką, ponieważ na półkach mam więcej nieprzeczytanych niż przeczytanych książek. Ale spokojnie, nadrabiam już zaległości.

6.Moimi najlepszymi gatunkami książek są kryminały jak i również fantastyka, biografie. To po te gatunki sięgam najbardziej.

7.Nigdy nie przeczytałem książki z gatunku romans. I na dzień dzisiejszy nie mam zamiaru.

8.Moją najgorszą książką jest niestety " Czerwona Królowa " Victorii  Aveyard. Dawałem jej dwie  szanse ale niestety jest to książka nie dla mnie.

9.Najlepszą moją książkom jak i serią jest seria autora Remigiusza Mroza a mianowicie seria prawnicza z Joanną Chyłką i Kordianem Oryńskim.( W najbliższym czasie spodziewajcie się ich recenzji)

10.Przy czytaniu lubię jeść i pić ale bardzo uważam żeby nic moim perełkom się nie stało.


Mam nadzieje, że wytrwaliście do końca i nie zanudziłem was na śmierć. Napiszcie w komentarzu czy wam się podobał post. I jak widzicie mnie jako blogera czy się nadaje na to czy nie.
Życzę wam miłego, udanego a przede wszystkim zaczytanego weekendu.
               

                                POZDRAWIAM! 





11 komentarzy:

  1. Ja również zaczęłam nalogowo czytać od Osobliwego 💕 Większość tak samo, ale ja wypożyczam książki z biblioteki 😆 Obserwuję i zapraszam do siebie👌 http://czytanienalogiem.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele faktów łączy się z moją osobą. Swoją drogą, życzę Ci powodzenia w blogosferze :D Jeżeli chodzi o Twoją małą biblioteczkę, to masz ich całkiem sporo! Ja jeszcze nie dobiłam do stu.
    Pozdrawiam // ksiazkiwpiekle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzamy się z kilkoma faktami, ja też nie lubię romansów i nie toleruję braku szacunku do książek, ale szkoda, że nie polubiłeś "Czerwonej Królowej". Pozdrawiam i zapraszam do siebie c: http://mrs-mooon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Również nie lubię wypożyczać książek z biblioteki. Piona haha! :D
    http://maasonpl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś tylko wypożyczałam książki z biblioteki, ale od pewnego czasu nałogowo je kupuję. Też mam więcej nieprzeczytanych powieści na półce :) Tak dużo książek do przeczytania, tak mało czasu...
    Pozdrawiam
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Troszkę się różnimy, bo ja dość dużo wypożyczam z biblioteki. Jednak łączy nas to, że sama mam więcej nieprzeczytanych niż przeczytanych książek, a kolejne pozycją cięgle przybywają.
    Sto książek to wcale niemały zbiór, sama czytam „nałogowo” od dwóch lat i mam niewiele więcej.
    Taka tylko uwaga, że rzeczownik „książka” w liczbie pojedynczej w narzędniku to „książką”, a nie jak napisałeś „książkom” :)
    Powodzenia w dalszym blogowaniu! :)
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za komentarz i dziękuje również za napisanie gdzie jest błąd. Pozdrawiam

      Usuń
  8. ja wypożyczam książki od mojej koleżanki :D ona ma dość pokaźną bibliotekę :D
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny post. Można się sporo o tobie dowiedzieć ;) Ja jakoś szczególnie nie zwracam uwagi na to czy podczas czytania coś wyleję, czy nie. Nawet bardzo lubię jak widać, że książka była czytana i używana, ale staram się o nie dbać najbardziej jak potrafię. Jestem jednak jedną wielką niezdarą i takie przypadkowe incydenty z książkami często mi się zdarzają xD
    http://ksiazkiwidzianeoczaminatalii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.